Lady GaGa najwyraźniej stwierdziła, że jej małe białe różki, które zaprezentowała światu w grudniu to jednak za mało. W czwartek pojawiła się na ulicach Londynu, dźwigając na głowie wielkie, "pnące się"... poroże. A może gałęzie? Ciężko stwierdzić. Już dawno przestaliśmy się zastanawiać, co tak naprawę "autor miał na myśli". I chyba nawet nie chcielibyśmy się dowiedzieć.
Swoją drogą, jak myślicie, czy ona naprawdę wpada na te wszystkie pomysły sama?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.