Gorący romans 18-letniej Moniki Brodki i 34-letniego Jana Wieczorkowskiego dobiegł końca. Jak donosi „Fakt” doszło między nimi do tak poważnej kłótni, że nie ma już szans na zgodę.
Przyczyną rozstania jest podobno styl życia Moniki. Czy pije za dużo, nie jest wierna, lub nie ma czasu dla Janka? Bynajmniej. Brodka, odkąd wprowadziła się do mieszkania Wieczorkowskiego na warszawskiej Starówce, rzuciła wszystkie swoje zajęcia zawodowe, czyli nagrywanie nowej płyty, oraz naukowe - czyli próby zdania matury.
Monika najchętniej spędzałaby całe dnie i noce z Jankiem. A co może robić facet po trzydziestce z małolatą bez matury? Informator "Faktu" zdradza:
On po prostu nie chce chodzić z nieukiem. Kiedy chciał z nią o tym poważnie pomówić, wybuchła między nimi wielka draka. Brodka obraziła się i wróciła do wynajmowanego mieszkania na Ochocie.
Ciekawe, czy to jej pomoże, czy przeszkodzi w zdobyciu dyplomu ukończenia szkoły średniej? Bo na piosenkę, opowiadającą o tym jakże smutnym rozstaniu, możemy prawie na pewno liczyć.