Lindsay Lohan jest ostatnio bardzo szczera w swoich opowieściach o staczaniu się na samo dno. Kilka dni temu przyznała, że latami nadużywała środków odurzających. W wywiadzie dla brytyjskiego OK! Magazine opowiedziała dodatkowo o czasie spędzonym na trzech odwykach.
Jeśli mam być szczera, to dwa ostatnie odwyki zaliczyłam tylko dlatego, że sąd tak zadecydował - powiedziała aktorka dziennikarzom. Poszłam do ośrodka, żeby nie trafić za kratki. Nie brałam tego na poważnie. Odwyk był dla mnie jak wakacje. Poznawałam nowych ludzi i dowiadywałam się, co przeżyli. Zaliczam to do pozytywnych wydarzeń w moim życiu. Czas spędzony pod obserwacją psychologów pozwolił mi zastanowić się nad sobą, zerwać kontakt z toksycznymi ludźmi i odpocząć od zgiełku show-biznesu.
23-latka, która rozpoczęła karierę w wieku 10 lat, powiedziała również dziennikarzom, że pisze swoją autobiografię.
Bardzo dużo piszę i uważam, że to lepsze niż niejedna terapia - wyznała. Dzięki temu widzę na papierze, co mi się przydarzyło i co o tym wszystkim myślę. Napisanie książki trochę mi zajmie. Chcę w niej zawrzeć wszystkie moje doświadczenia. Jest sporo rzeczy, które powinnam wyjaśnić.
Czyli szykuje się kolejny bestseller...