Ciekawe, czy to dlatego Weronika Rosati tak spieszyła się z pozwem? Andrzej Żuławski wspomniał niedawno, że ma już pomysł na nowy film. Mam nawet jakiś scenariusz - przyznał w jednym z wywiadów. Jesli miał na myśli scenariusz na motywach ksiażki Nocnik, to może napotkać spore problemy. Ktoś wpływowy chce bowiem zablokować jej sprzedaż.
Najprawdopodobniej tą osobą jest Harvey Weinstein, bogaty producent amerykański, który także pojawia się w fabule.
_**Do mojego prawnika wpłynęło pismo od prawników tego pana**_ - potwierdza Żuławski w rozmowie z Na żywo. Grożą procesem w Londynie, a przeciez bohaterowie mojej książki są fikcyjni. Chcą zablokować sprzedaż mojej książki i zaprzepaścić 2 lata ciężkiej pracy**.**
Niewykluczone, że jeśli blokada ksiażki się powiedzie, reżyser będzie próbował w inny sposób trafić do masowego odbiorcy. Na przykład za pośrednictwem kin. Wtedy dopiero Rosati będą wściekli...
I pomyśleć, że Weronika mogła się zadawać z rówieśnikami, chodzić na imprezy, mieć normalnych przyjaciół... Dlaczego wybrała taki brud? Po co był jej taki "znajomy"?