Nie spodziewalibyśmy się, że będzie jej aż tak przeszkadzać... Edyta Górniak robi podobno wszystko, by utrudnić byłemu mężowi wypromowanie nowej podopiecznej, Natalii Lesz. Najbardziej boli ją to, że została zaproszona na tegoroczny festiwal TOP Trendy, za którego jedyną gwiazdę uważa się Edyta.
Ma zresztą ku temu podstawy. Właśnie podczas festiwalu będzie świętowała 20-lecie swojej pracy artystycznej i zależy jej na tym, by jej jubileuszowy koncert przyćmił wszystkie inne. A najlepiej żeby w ogóle był jedyny.
Niestety, są w Polsce jeszcze inne wokalistki. Edyta od zawsze miała z tym problem. Jak donosi Super Express, Edzia stara się ze wszystkich sił nie dopuścić do udziału Lesz w festiwalu. Niestety, to się raczej nie uda. Dariusz Krupa ma już mocną pozycję w branży i raczej do tego nie dopuści.
Zastanawia nas, dlaczego Edyta nie skupi się na swoim koncercie, zamiast próbować przeszkadzać w tym, żeby wybił się ktoś młodszy. To trochę żałosne.