Edyta Górniak ze wszystkich sił stara się, by rok 2010 należał do niej. Uznała, że 20-lecie pracy scenicznej jest powodem, by w czasie najbliższych miesięcy mówiono głównie o niej. Piosenkarka pracuje właśnie nad filmem o sobie, który ma ukazać się na DVD. Jak donosi Fakt, wpadła na pomysł, by w jej biografii wystąpili także jej byli narzeczeni.
Zamierzenie jest oczywiście takie, ze mają się na jej temat wypowiadać jak najlepiej. Z wyjątkiem Piotra Gembarowskiego, bo jego piosenkarka zapraszać nie zamierza.
Najpoważniejszymi kandydatami są oczywiście: Robert Kozyra, Dariusz Kordek, Piotr Kraśko oraz świeżo porzucony Dariusz Krupa. Problem polega na tym, że wszyscy oni mają prawo nie wspominać Edzi najlepiej.
Jak twierdzi tabloid, szanse na pozyskanie trzech z nich nie wyglądają zbyt optymistycznie: Robert Kozyra nie lubi udzielać się w mediach, Piotr Kraśko jest bardzo ostrożny w mówieniu o swej byłej ukochanej, a Dariusz Krupa nie zamierza rozdrapywać świeżych ran. Przecież dopiero co miał miejsce jego rozwód z gwiazdą.
Pozostaje Dariusz Kordek, który z założenia nie przepuszcza żadnej okazji, żeby o sobie przypomnieć...