Q uentinowi Tarantino chyba nie jest dzisiaj do śmiechu. Dopiero co przegrał na Oscarowej gali - jego film Bękarty Wojny na 8 nominacji otrzymał tylko jedną nagrodę. W kategorii aktor drugoplanowy statuetka powędrowała do Christopha Waltza, ale apetyty twórców były o wiele większe.
Teraz Tarantino ma kłopoty związane z wcześniejszym obrazem, _**Kill Bill**_. Niejaki Dannez Hunter twierdzi, że reżyser ukradł mu pomysł na film. Mężczyzna utrzymuje, że w 1999 roku przedstawił w wytwórni Miramax scenariusz, w którym główny bohater nazywał się Ren. Tarantino, jego zdaniem, wykorzystał w swoim scenariuszu pomysł na postać Rena, który był świadkiem sadystycznego mordestwa swojej matki. Hunter starał się o pracę w Miramaxie, ale jak sam mówi "nigdy do niego nie oddzwoniono, chociaż w wytwórni były wolne etaty, które otrzymywali mniej zdolni Żydzi i biali". Domaga się teraz miliona dolarów odszkodowania.
Na razie nie wiadomo, czy Hunter ma jakiekolwiek szanse, by wygrać. Sam Tarantino odmawia komentarzy na ten temat. To już kolejny w ostatnim czasie przypadek pozywania twórców kasowych hitów (zobacz: Autorka "Harry'ego Pottera" pozwana na 800 milionów dolarów?!).