Sienna Miller i Jude Law rozstali się jakiś czas temu. Panna Miller, pomimo plotek o romansie z Haydenem Christensenem, nadal chyba czuje coś do Lawa, bo nie może przestać o nim mówić. Krytycznie, ale zawsze:
Wiem, że Jude nie jest gotów do małżeństwa – i bardzo się cieszę, że już w z nim nie jestem.
O sobie mówi: Jestem singlem, zdecydowanie. Nie mam żadnego chłopaka w tej chwili i nie chcę żadnego.
Czy tylko ja mam wrażenie, że Sienna usiłuje coś udowodnić sobie i otoczeniu, mówiąc publicznie takie rzeczy? Jude nie komentuje tych wypowiedzi. Może to i lepiej - nie ma nic gorszego niż byli kochankowie obgadujący się nawzajem, szczególnie na łamach prasy.
Sienna w ogóle jest chyba ostatnio w bojowym nastroju. Kilka dni temu wysmiała pomysły Jennifer Lopez i Gwen Stefani, dotyczące wypuszczania własnych linii ubrań:
Nie zniosłabym faktu, że ludzie noszą ubrania z moim nazwiskiem. Mimo wszystko, ja jestem aktorką.
Myślę, że ludzie równiez mogliby nie znieść faktu noszenia ubrań z nazwiskiem tej pani...
Kariera Sienny to raptem jedenaście ról, z czego prawie połowa w serialach - to trochę za wcześnie na takie odważne wypowiedzi. Co by nie mówić o Jennifer Lopez, zagrała trochę więcej ról i na pewno ma prawo produkować swoje ubrania, czy cokolwiek jej przyjdzie do głowy. Inna sprawa, że patrząc na jej najnowsze zdjęcia, może mieć problemy z ich sprzedaniem.