Rozwód z Katie Price sprawił, że Peter Andre nie jest ostatnio zbyt łakomym kąskiem dla tabloidów. Popularny w latach 90-tych piosenkarz znalazł idealny sposób, aby wrócić do ich łask. W wywiadzie dla OK! Magazine opowiedział o najbardziej skrywanej do tej pory tajemnicy. Dziesięć lat temu trafił do szpitala psychiatrycznego.
Czułem się koszmarnie. Rozważałem samobójstwo. Nie będę ukrywał, iż zdarzało się, że myślałem, żeby sobie ulżyć. Trafiłem do psychiatryka. To sprawiło, że poczułem się jeszcze gorzej. Przekonywałem sam siebie, że jestem chory psychicznie – wyznał na łamach tygodnika. Lekarze nie wiedzieli co mi dolega. W końcu stwierdzili, że to załamanie nerwowe.
Medialne rozstanie z modelką porno na nowo rozbudziło wcześniejsze obawy Petera. Powróciły ataki paniki.
Ostatni miałem trzy miesiące po naszym rozstaniu - wyznaje. Stres zaczął mnie zżerać. W końcu nadszedł taki moment, że czułem się jakbym miał zawał serca. Nieważne jak często się to zdarza, za każdym razem wydaje się, że to już koniec.
Andre zapewnia, że już nigdy nie wróci do zakładu zamkniętego. Nie jesteśmy pewni czy wywiady w tabloidach mu w tym pomogą...