Tydzień temu pisaliśmy, że Amy Winehouse wróciła do swojego byłego męża, Blake'a Fieldera-Civila. Przytuloną lub całującą się parę widziano już kilkukrotnie na ulicach Sheffield. Mówi się nawet, że wkrótce razem zamieszkają. Najwyraźniej chcą to zrobić "po bożemu", gdyż planują ślub... w Las Vegas.
Już postanowili, że biorą ślub i zdecydowali, że ceremonia odbędzie się w Las Vegas - donosi źródło. Amy nie chce niczego tradycyjnego i marzy jej się ceremonia podobna do tej poprzedniej. Zdecydowała, że nie chce wychodzić za mąż ponownie w Miami. Obawia się, że to przyniesie im pacha. Nie może przestać opowiadać ludziom o ich wspólnej przyszłości.
Amy kupiła ostatnio ogromny dom w północnym Londynie. W rozmowie z dziennikarzami przyjaciele piosenkarki powiedzieli, iż wybrała to miejsce na założenie rodziny. Teraz musi tylko poczekać aż Blake dostanie pozwolenie na powrót do Londynu. Toksyczny były mąż Winehouse musi najpierw wypełnić nakaz sądu i zakończyć odwyk.
Podejrzewamy, że szefowie wytwórni mają poważne powody do zmartwień. Przecież na koniec roku zapowiadali premierę trzeciej płyty piosenkarki. Myślicie, że kiedykolwiek zostanie wydana?