Czy Andrzej Chyra wyjechał do Paryża przez Magdalenę Cielecką? Tak można by wnioskować z jego wywiadu w Twoim Stylu. Nie pada w nim wprawdzie jej nazwisko, ale o kogo innego może chodzić?
Uciekam od kobiet zachłannych - wyznaje. Na uczucie, na czas, na uwagę i na życie. W ogóle zachłanność nie jest cechą miłą. Zdarzyło się parę pomyłek. Miałem kilka razy żal do siebie. Jakieś marzenie się nie spełniło, ktoś mnie zranił... Mam niestety zdolność do komplikowania sobie życia.
Kiedy coś mnie uwiera, idę na wino albo wyjeżdżam do ciepłych krajów... Jeśli czuję, że coś nie rezonuje, nie zabiegam. Odpuszczam.
Najlepszym komentarzem do przedziwnego związku Magdy i Andrzeja jest niezmiennie pokerowy uśmiech Garlickiego. Lubimy go za tę indyferencję :)