Zanim ruszył nowy show Polsatu, długo trwały negocjacje mające przekonać Edytę Górniak, aby zasiadła w jury. Piosenkarka jednak nie chciała powtórzyć błędu Steczkowskiej i zmierzyć się na wizji z Dodą. Ostatecznie Edzia, zdaniem Rabczewskiej, "wystraszyła się" i nie pojawiła w muzycznym programie.
Dodzia zadbała jednak, aby Edzia, z którą tak bardzo chciała się konfrontować, pojawiła się na premierze nowego formatu. Podczas wokalnych zmagań dziesięciu par mogliśmy dodatkowo podziwiać Górniak ujeżdżającą banana. Chodzi oczywiście o nakrycie głowy, w jakim Rabczewska wystąpiła w Tylko nas dwoje.
Kontrowersyjny "kapelusz" niestety tylko na chwilę odwrócił uwagę od w większości fałszujących uczestników show. Pozostaje mieć nadzieję, że wyrobią się wraz z kolejnymi odcinkami. Natomiast bardzo miłym zaskoczeniem był wokalny popis Artura Partyki, który pokazał, że ma przyjemny - cytując Irenę Santor - "okrągły głos".
A kto Wam podobał się najbardziej? No oczywiście poza Kałamagą, który mamy nadzieję, że na długo zastapi Krzysia Ibisza.