Marek Włodarczyk postanowił ogłosić w Fakcie, że znów rozgląda się za pracą. Oczywiście zdecydował się na sprawdzony sposób czyli zapewnienie, że pracy w ogóle nie potrzebuje...
Mogę teraz nie pracować nawet przez rok - chwali się czytelnikom tabloidu. Wreszcie mam czas by zająć się rodziną. Moi synowie mają w Niemczech ferie. Jedziemy w Dolomity na 10 dni na narty. Przeżyłem różne chwile w życiu więc jestem spokojny o swoją przyszłość. W końcu jak się pracowało przez 10 lat ciągiem to nie ma żadnego problemu, żeby zrobić sobie nawet rok przerwy.
Jak ocenia tabloid, przed dwa lata spędzone na planie Brzyduli Włodarczyk mógł zarobić nawet pół miliona złotych. Po zakończeniu serialu, zniechęcony brakiem nowych propozycji, wyjechał do Niemiec. Teraz najwyraźniej postanowił o sobie przypomnieć i ogłosić, że znów jest do wzięcia. Taka strategia często przynosi efekty.