Michał Wiśniewski, pokrzepiony kolejnym ślubem, postanowił wrócić do spraw związanych z opieką nad dziećmi. Zamierza odebrać Xaviera i Fabienne ich matce, Marcie Wiśniewskiej.
Jak donosi Życie na Gorąco, Wiśniewskiemu udało się nakłonić Huberta Chmielewskiego, byłego menedżera Marty, do zdradzenia pikantnych szczegółów z jej życia. Wiśniewski uważa, że miejsce dzieci jest w jego domu:
Ania będzie dla nich lepszą matką - mówi.
W styczniu napisał na swoim blogu: Wnoszę sprawę o ograniczenie twojej [Marty] władzy rodzicielskiej, ustanowienie kuratora i ustalenie miejsca zamieszkania dzieci u ojca. Mnie nie będziesz musiała prosić o kontakt z dziećmi - ustali to sąd.
Potem zażądał jeszcze (znów kontaktując się z byłą żoną przy pomocy bloga), aby Marta przestała używać jego nazwiska.
Jesteśmy bardzo ciekawi kolejnych odsłon tego dramatu, czy raczej farsy. Co ciekawe, Mandaryna zamilkła. Widocznie uznała, że próby reagowania na zaczepki byłego męża niczego nie rozwiążą. Tymczasem Wiśniewski z upodobaniem pierze publicznie swoje brudy. A Ani się to podoba.