Robert Kudelski postanowił podzielić się z Twoim Imperium swoimi przemyśleniami na temat małżeństwa oraz tego, dlaczego nie zamierza pójść w ślady Andrzeja Łapikiego:
Wszyscy mnie pytają: A co będzie na starość? Zostaniesz sam i nikt ci szklanki wody nie poda. Odpowiadam, że na starość to ja będę bardzo bogaty i wynajmę sobie młodą pielęgniarkę. Żadna smuga cienia nie zmusi mnie do histerycznego układania sobie życia.
36-letni Kudelski nadal jest kawalerem i nie ma zamiaru tego zmieniać.
Wszystkie moje niedoszłe teściowe płakały, kiedy rozstawałem się z ich córkami - chwali się w tabloidzie. Bardzo mnie lubiły. Może dlatego, że mogły się ze mną wymienić przepisem na sernik? Myślę, ze po tylu latach kawalerskiego życia bardzo trudno byłoby mi porzucić niektóre nawyki i upodobania. Lubię dzieci. Ale wiadomo, jak z nimi bywa. Oddajesz im życie, a potem one nie dość, że nie podadzą ci szklanki wody, to jeszcze rentę ukradną...
Czyżby rozmawiał ostatnio z ojcem Kamili Mścichowskiej?
Zobacz: "Zabierała mi zasiłek!"