Kuba Wesołowski postanowił (a raczej został zmuszony) odnieść się wreszcie do słów Ani Przybylskiej, która wyśmiała jego umiejętności oralne. Dwukrotnie (raz w Fakcie, drugi raz u Kuby Wojewódzkiego) ogłosiła, że kiepsko całuje. Szymon Majewski musiał go o to zapytać:
- Dobrze całujesz, źle całujesz?
- Trzeba byłoby o to zapytać Ani Przybylskiej. Ja byłem kiedyś grubasem, moja mama mówiła, że jestem dobrze zbudowany, ale po prostu byłem grubasem... Więc do końca podstawówki kontakt z kobietami ograniczał się do tego, że ktoś cię pomerdał za uchem. Koledzy całowali się z dziewczynami, a ja nie miałem gdzie ćwiczyć.
- A nie grałeś nigdy w butelkę?
- Mój o rok młodszy brat pocałował się wcześniej ode mnie. Jak widać, nie grałem, skoro mówią, że jest słabo.
Plus za autoironię. Dobrze z tego wybrnął. No i całował się z Przybylską, to mimo wszystko powód do dumy :)