Brytyjskie tabloidy żyją tylko jedną wiadomością. Rzecznik prasowy Kate Winslet ogłosił, że aktorka rozwodzi się ze swoim mężem, Samem Mendesem. Wiadomość jest o tyle szokująca, gdyż wszystkim wydawało się, że para jest jedną z nielicznych w show-biznesie, która nie ma poważnych problemów.
W oświadczeniu można przeczytać, że Kate i Sam rozstali się już na początku roku. Oboje uzgodnili już zasady, na jakich będzie sprawowana opieka nad ich synkiem, 6-letnim Joe. Dziennikarze próbują dociec, co takiego wydarzyło się między nimi, że ich związek skończył się tak tragicznie. Informatorzy twierdzą, że pierwsze problemy pojawiły się na planie filmu Droga do szczęścia, za który Winslet otrzymała Złotego Globa. Mendes, który wyreżyserował film, powiedział w jednym z wywiadów, że stara się nie przynosić pracy do domu. Ponoć Kate miała zupełnie inne podejście do tej kwestii.
Kate jest zrozpaczona. Myślała, że ten związek potrwa wiecznie - mówi informator Daily Mail. Teraz ma dwoje dzieci z dwóch różnych małżeństw, które nie mieszkają ze swoimi ojcami. Ostatnio było między nimi naprawdę nieciekawie. Zaczęło się pogarszać po "Drodze do szczęścia".
Aktorka postanowiła odpocząć i wybrała się z dziećmi na wakacje do Meksyku.