Jak już wiemy, Katarzyna "Sara May" Szczołek nie przepuści żadnej okazji do skrytykowania swojej dawnej idolki, Dody. Nie przejęła się specjalnie tym, że Rabczewska nazwała ją "chorą psychicznie". Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej się rozkręca... W swoim ostatnim wpisie na blogu postanowiła "ocenić" gwiazdy zasiadające w jury polskich programów rozrywkowych. Dorota w _**Tylko nas dwoje**_ oczywiście się jej nie podoba.
Jako showmenka jak najbardziej się sprawdza. Jako autorytet muzyczny, znawca, profesjonalny juror, nie ma szans - pisze Sara. Pajacowanie ma opanowane, gorzej z sensownymi wypowiedziami i ocenami. Edyta Górniak robiła szopki w Jak oni śpiewają, ale równolegle była profesjonalnym jurorem, posiadającym wiedzę na temat śpiewu. Doda niewiele wie, więc musi banana na głowę założyć, by błyszczeć. To taki jurorski klown.
Dla równowagi Szczołek postanowiła pochwalić Muszkę - chociaż raczej nie wprost, bo nazwała ją niekompetentną, ale lepszą od Weroniki Marczuk:
Ania nie zna się na tańcu, ale ma obok siebie dwóch znawców tematu, więc spokojnie może zająć się robieniem zamieszania. Liczy się oglądalność i show. Ona jest temperamentną i inteligentną dziewczyną, która doskonale sprawdza się w takim formacie. Nigdy nie byłam fanką Weroniki Marczuk Pazury, była spięta i sztywna, bez żadnych podstaw ku temu by zasiadać w jury. Nie miała ani wiedzy ani charyzmy, więc porównując obie panie, nie mam wątpliwości, że jest to zmiana na lepsze.
Jak myślicie, w jury jakiego show poradziłaby sobie Sara?