To akurat było do przewidzenia. Jak informują amerykańskie media, wytatuowana modelka-nazistka, Michelle McGee, która zasłynęła kilkanaście dni temu dzięki ujawnieniu swojego romansu z mężem Sandry Bullock, Jessy'm Jamesem, interesowała się nim na długo przed tym, zanim się poznali. Więcej - ze słów jej byłego męża wynika, że miała na jego punkcie obsesję.
Ronald Shane Modica, do niedawna małżonek McGee, w wywiadzie dla OK! Magazine opowiada, jak jeszcze podczas trwania ich związku zachowywała się Michelle:
Mieliśmy spore problemy właśnie przez jej fascynację Jessy'm Jamesem - opisuje. Któregoś razu wszedłem do jej salonu tatuażu i zobaczyłem nasze ślubne zdjęcie, włożone za ramę lustra. W miejscu mojej głowy była dziura, w którą Michelle włożyła zdjęcie Jamesa... Twierdziła, że ich romans był poważny, a Jessy planował niedługo ogłosić separację i rozwieść się z Bullock. Mówiła mi: "Nie wiesz, co się między nimi dzieje. Sandra jest w innym kraju, oni nawet nie mieszkają ze sobą. Żyją w oddzielnych mieszkaniach, ona nawet nie pomaga przy dzieciach. To rodzaj jakiegoś dziwnego kontraktu, na pewno nie małżeństwo."
A to jeszcze nie wszystko - podobno McGee chciała wciągnąć Jamesa w prowadzenie nocnego klubu, którego założenie miał sponsorować. Kiedy nie zgodził się na wspólne inteteresy, zaczęła szantażować go, że upubliczni jego zdradę. Kilka tygodni później udzieliła amerykańskiemu InTouch słynnego już wywiadu.
Gratulujemy wyboru kochanki z tatuażem na czole...