Christina Aguilera w niczym nie przypomina już prawie skromnej, drobnej dziewczyny, którą była rozpoczynając karierę w 1999 roku. Kolejne zmiany wizerunku raczej jej nie służą, a od czasu, kiedy oskarżyła Lady GaGę o skopiowanie jej stylu, notowania w branży muzycznej również mają się nienajlepiej. Kilka dni temu Kryśka zaprezentowała światu swoją nową fryzurę. Niestety, dla jej fanów znów nie mamy dobrych wiadomości.
Piosenkarka po raz kolejny postawiła na blond loki, tym razem wysoko upięte. Do tego mocny, wręcz cyrkowy makijaż i smutna, mówiąca sama za siebie mina. Ile dalibyście jej lat? Podpowiemy, że w grudniu Aguilera skończy... 30-tkę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.