Rihanna nadal zaprzecza, że Matt Kemp to jej nowy chłopak. W wywiadach twierdzi, że łączy ich jedynie przyjaźń i nic więcej między nimi nie ma. Najwyraźniej nadal uważa, żeludzie wiedzą o jej życiu prywatnym za dużo, bo dalej zamierza iść w zaparte. To nic, że amerykańskie media właśnie poinformowały, że baseballista wprowadza się do domu piosenkarki w Los Angeles. Podejrzewamy, że nie na wspólne gotowanie i oglądanie filmów...
Star Magazine donosi, że Kemp przeniesie do posiadłości gwiazdy resztę swoich rzeczy zaraz po powrocie z treningów w stanie Arizona.
Rihanna będzie miała nowego współlokatora! - opisuje Star. Nasi informatorzy twierdzą, że piosenkarka zaproponowała swojemu nowemu chłopakowi wspólne mieszkanie. Pudła z jego rzeczami stoją w domu już od połowy marca. Matt trenuje teraz w Arizonie, ale po powrocie od razu jedzie do niej.
Źródła twierdzą również, że Kemp nie zamierza się spieszyć z podejmowaniem ostatecznych decyzji. 25-latek nie sprzedaje swojego prywatnego domu. Chce zobaczyć, gdzie to wszystko zmierza- mówi informator.