Potwierdzają się słowa naszego informatora. Kilka dni temu napisaliśmy jako pierwsi, że nową menedżerką Edyty Górniak została była najlepsza przyjaciółka Dody, Maja Sablewska (zobacz: Sablewska została menedżerką Górniak?!). To już pewne, dogadały się. Jak myślicie, ile było w decyzji Edyty chęci dokopania Dodzie?
Dziewczyny już wkrótce zaczną razem pracować - mówi osoba z bliskiego otoczenia Sablewskiej tygodnikowi Gwiazdy. Mai nie przerażają plotki na temat charakteru Edyty. Przyzwyczaiła się do znoszenia fochów szefów.
Już kiedy zajmowała się karierą Dody, udowodniła, ze jest w stanie znieść bardzo wiele. Być może rzeczywiście jest obecnie jedyną na polskim rynku menedżerką na tyle doświadczoną w "zarządzaniu fochami", że da radę wytrzymać z Górniak.
Przypomnijmy, że Edzia w ciągu ostatnich kilku miesięcy zraziła do siebie niemal wszystkich, w tym "króla" i "carycę" telewizji. Teraz potrzebuje cudu, żeby mimo otoczającej ją niechęci, utrzymać się na powierzchni.
Z kolei Sablewska, której w ciągu 4 lat udało się wykreować spaloną na solarium dziewczynę z Ciechanowa na największą gwiazdę polskiego show-biznesu i "Artystkę Dekady" (!!!), udowodniła, że specjalizuje się w cudach.
No przyjrzyjcie się sami: