Wszyscy zastanawiali się, co takiego wstąpiło w Leonardo DiCaprio, że zrywał z Bar Refaeli. Para rozstawała się chyba tylko po to, by wrócić do siebie po kilku tygodniach. Izraelska modelka w wywiadzie dla magazynu L'Isha wyznała, że decyzja o rozstaniu była obustronna. Doszli do wniosku, że inaczej ich związek nie ma żadnych szans.
Potrzebowaliśmy tych sześciu miesięcy przerwy i cieszę się, że podjęliśmy tak dojrzałą decyzję - mówi. Dzięki temu zrozumiałam wiele rzeczy. Miałam czas, żeby zastanowić się i popracować nad samą sobą. Dorosłam. Dzisiaj wiem, że związek może przetrwać tylko, gdy wiesz, że możesz skończyć sam i się tego nie boisz.
Pomimo tego, że modelka jest bardzo szczęśliwa przy boku aktora, utrzymuje, że nie spieszy im się, żeby stawać na ślubnym kobiercu.
Nie myślimy o ślubie. Jestem na to zbyt młoda. Mam dopiero 25 lat - twierdzi. Bardzo dużo czasu spędzamy razem, jednak nie chcemy prać naszych brudów publicznie. Jestem na każdej imprezie z Leonardo. Nie pojawiam się na czerwonym dywanie i nie trzymam go za rękę. Nie widzę powodu, dla którego miałabym to robić. Nie muszę pozować z nim przed kamerami. Nikt nie musi widzieć jak się całujemy.