No i stało się - coś, co jeszcze kilka miesięcy temu byłoby absolutnie nie do pomyślenia. Była mendżerka Dody, Maja Sablewska, została teraz prawą ręką najmniej lubianej przez swoją byłą podopieczną piosenkarki, Edyty Górniak. Dowiedzieliśmy się o tym i informowaliśmy Was jako pierwsi, w zeszłym tygodniu. W wydanym właśnie oświadczeniu Maja informuje już oficjalnie:
Edyta Górniak rozpoczyna nowy etap rodzinny i artystyczny. Od momentu, kiedy na mocny wniosek Edyty, Sąd przychylił się i zgodził, by Allan mógł widywać sie naprzemiennie zarówno z Mamą jak również z Tatą, Artystka odetchneła i spokojnie może otworzyć nowy etap w swoim życiu. Relacje z synem są bez wątpienia najważniejsze.
Ale nowy czas to także ważne wyzwania artystyczne, zobowiązania wobec publiczności i fanów, których Artystka nie chce zaniedbać. Rok bieżący jest szczególnie wyjątkowy, jubileuszowy - 20-ty rok pracy artystycznej Edyty.
Dla Artystki bardzo ważne i znaczące są zmiany, które dzieją sie właśnie teraz. Przyjmuje je z wielka energią, zaangażowaniem i optymizmem. W tym szczególnym czasie i ważnym dla Niej momencie, Edyta zaprosiła do współpracy Maję Sablewską, która prowadzić będzie wszelkie sprawy zawodowe i artystyczne Edyty.
Rabczewska musi być wściekła. Trzymamy kciuki za Majkę, może się jej uda. Przecież ma na koncie naprawdę spory sukces.