Super Express pisze o Alicji Bachledzie-Curuś tak, jakby wkrótce mogła zagrozić największym amerykańskim gwiazdom. Jak się okazuje, znana z serialu Na dobre i na złe czy Pana Tadeusza aktorka mieszka w kamienicy w centrum Hollywood, zagrała też w filmie Trade o handlu ludźmi (gdzie gra Polkę porwaną przez gang zajmujący się handlem żywym towarem). Curuś nie kręci jednak blichtr Hollywood:
Cała otoczka Hollywood nie robi na mnie wrażenia. Przedsmak tego gwiazdorskiego życia miałam jeszcze w Europie. Wiem, że to nie blichtr i blask jest tym, co w nim najcenniejsze. Gdy bywam na przyjęciach, tańczę. Wciąż jednak podkreślam, że hollywoodzkie imprezy to nie jest mój amerykański sen.
O czym więc marzy, czy marzyła Alicja?
Moje marzenie związane z Hollywood sprowadzało się do jakiejś dobrej roli w filmie i odpukać nie jest z tym najgorzej.
Cóż, życzymy jej powodzenia. Lepiej, żebyśmy mieli taką polską gwiazdę w Hollywood, niż Weronikę Rosati z worami pod oczami:
A to jeszcze kilka zdjęć Alicji:
Ok, ma coś nie tak z tą żuchwą, ale nie przesadzajmy - nawet w Hollywood znajdą się brzydsze.