Do grona osób, przekonanych o słuszności słów Macieja Maleńczuka, ze artystom wolno więcej (wszystko?), dołączyła właśnie Małgorzata Foremniak. Fakt wyśledził ją podczas manewru parkowania na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych na jednej z warszawskich ulic.
Na tym nie koniec. Foremka włączyła światła awaryjne, udając, że musiała zaparkować w tym miejscu z powodu usterki auta, po czym zamknęła samochód i spokojnie udała się na zakupy.
Gratulujemy. Oby nigdy naprawdę nie musiała skorzystać z takiego miejsca.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.