Uczestnicy Tylko nas dwoje mają żal do producentów. Twierdzą, że założeniem programu miały być równe szanse dla wszystkich, a tymczasem okazuje się, że jedna z uczestniczek show, pogodynka Paulina Sykut nie jest amatorką. Ma za sobą wiele wokalnych występów, brała także udział w programie Idol.
To nie jest sprawiedliwe, że inni muszą konkurować z profesjonalistką - skarży się anonimowo Faktowi jeden z uczestników show. Czyli powtarza się sytuacja analogiczna do tej, do której już się przyzwyczailiśmy w Tańcu z gwiazdami i You Can Dance. I podobnie jak TVN, Polsat także nie widzi problemu.
Zdaniem producentów regulamin nie został złamany. Podobnego zdania jest partnerujacy Sykut Ivan Komarenko. Trudno mu się dziwić. To bardziej ze względu na jej umiejętności wokalne niż swoje, ma szanse utrzymać się w programie.
Paulina po prostu dobrze śpiewa ale nie jest profesjonalistką. Żeby być profesjonalistką, trzeba występować na scenie albo uprawiać to zawodowo - przekonuje Ivan. A ona nie robi tego zawodowo. Jest pogodynką i nie śpiewa na co dzień. A wszystko co nie jest zawodowe, jest amatorskie. Ci co tak mówią, może mają w sobie zbyt dużo zazdrości i zbyt zależy im na wygranej.