Ślub z Russelem Brandem zobowiązuje. Katy Perry nie zamierza urządzać tradycyjnego i banalnego ślubu. Informatorzy donoszą, że piosenkarka marzy o ogromnej i kiczowatej ceremonii. Razem z narzeczonym zastanawiają się, gdzie się ona odbędzie.
Katy chce to mieć już za sobą. Nie może się doczekać ślubu – donosi informator. Najchętniej pojechałaby do Las Vegas i wynajęła jeden z hoteli. Russel pragnie jednak czegoś innego. Chce zabrać wszystkich gości w jakieś egzotyczne miejsce. Może to być gotycki zamek, lub któryś z arabskich krajów.
Pomimo tego, że para nie może się zdecydować na miejsce ślubu, Katy już wybrała wymarzoną suknię. Wraz z projektantkami Pniną Tornani i Monique Lhuillier stworzyły projekt, który jej najbardziej odpowiada.
Dobrze wie, że jej ciało jest doskonałe, więc chce je wszystkim pokazać. Suknia ma odsłaniać jej płaski brzuch i podkreślać jędrne piersi. Katy zdaje sobie sprawę, że zdjęcia z jej ślubu zostaną opublikowanie w setkach gazet na całym świecie, więc chce się wyróżniać. Z tyłu będzie wyglądała jak tradycyjna panna młoda. Z przodu natomiast, chce mieć gorset obszyty cekinami, który będzie pokazywał jak najwięcej.
Czy ślub to odpowiedni czas na robienie show? Zdecydowałybyście się na coś takiego?