To już jakaś moda wśród aktorów. Grażyna Szapołowska ma wprawdzie wlokące się od lat problemy z kolanem (zobacz: Szapołowska: "Nie wystąpię w Tańcu z gwiazdami!"), ale nie do tego stopnia, żeby nie móc przejść kilku metrów. W końcu dotarcie do siedziby TVN to nie trening do Tańca z gwiazdami.
Tymczasem, jak donosi Super Express, aktorce nie chciało się tracić czasu i zajęła miejsce przeznaczone dla niepełnosprawnych.
Z uśmiechem na twarzy i spokojem w duszy, powoli i bardzo seksownie, jak na taką kobietę przystało, Szapołowska wysiadła wreszcie ze swojego ekskluzywnego BMW - relacjonuje tabloid. Jej zachowanie dobitnie świadczyło o tym, że aktorka nic sobie nie robi z tego, że właśnie zajęła miejsce dla inwalidów. Początkowo zmartwiliśmy się - bo może pani Grażynie szwankuje zdrowie? Ale chyba jednak nie. Artystka wygląda tak kwitnąco, że na pewno nic poważnego jej nie dolega.
Smutne jest to, że nawet nie pomyślała o tym, że ktoś może potrzebować tego miejsca bardziej niż ona.