Tej wiosny Maję Sablewską czeka sporo zawodowych wyzwań: musi wypromować nową młodą gwiazdę oraz uratować drugą, nieco starszą. Zdolna menedżerka zajmuje się teraz 20-letnią Marinę Łuczenko i 37-letnią Edytę Górniak. To dwie zupełnie inne historie , a biorąc pod uwagę trudny charakter Edzi, Majka będzie musiała się postarać, aby piosenkarki nie były o siebie zazdrosne. Jak na razie Marina wypowiada się o swojej starszej koleżance z szacunkiem, dając jednak delikatnie do zrozumienia, jak wiele lat ich dzieli...
To była moja idolka od dziecka, śpiewała mi piosenki, kiedy byłam malutka - mówi w rozmowie z Super Expressem. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją poznam.
Fakt - kiedy Marina była dzieckiem, Edyta nagrywała swoje największe hity. Co myśli Górniak o Łuczenko, na razie nie wiadomo. Nie spodziewamy się jednak wspólnych nagrań - póki co niecierpliwie czekamy na nową płytę Górniak.