Joanna Szczepkowska długo nie szukała pracy. Pod koniec lutego została zwolniona za to, że podczas premiery swojego nowego spektaklu, Persona. Ciało Simone, w ostatniej scenie pokazała zgromadzonej widowni goły tyłek i znak "heil Hitler". Reżyser podziękował jej za współpracę twierdząc, że "powoduje paraliż partnerskiej relacji". Nie będzie chyba szczęśliwy z faktu, że właśnie stanęła na czele Związku Artystów Scen Polskich.
Wybory odbyły się podczas drugiego dnia 50. zjazdu Związku. Szczepkowska wygrała zdecydowaną większość głosów - aż 83. Aktorka Anna Majcher otrzymała 14, natomiast aktor Janusz Leśniewski - tylko 2.
Cały czas pouczamy artystycznie, jaki ma być teatr, itp. To są bardzo piękne przemówienia, ale stowarzyszenie - jeśli dobrze rozumiem - ma działać też w tych drobnych sprawach, codziennie – mówiła po wyborach Szczepkowska. Dlatego, jeśli ZASP ma przetrwać, powinien zejść z tonu, być praktycznym, codziennym, pracującym na konkretną rzecz stowarzyszeniem.
Nowa szefowa ma teraz dość ciężki bagaż do udźwignięcia. Wobec byłego prezesa Związku toczy się postępowanie sądowe. Kazimierzowi Kaczorowihref="https://www.pudelek.pl/artykul/17852/pojdzie_do_wiezienia_na_3_lata/">grożą wciąż 3 lata więzienia. Nowej szefowej życzymy więcej szczęścia. I może niech zrezygnuje chociaż z tego "heil Hitler". To mało wyszukana prowokacja.