To naprawdę romantyczne. Po ujawnieniu romansu z siedmioma kobietami Jesse Jemes nagle przypomniał sobie, że to żona jest dla niego najważniejsza... Jakoś nie pamiętał o przysiędze małżeńskiej, gdy wyszukiwał w sieci kolejne wytatuowane kochanki. Obecnie mąż Sandry Bullock znajduje się w klinice leczącej z uzależnienia od seksu i kontaktuje ze światem za pośrednictwem menedżera. Poprzez niego właśnie próbuje porozumieć się z aktorką, która odmówiła spotkania i odcieła się od świata. I wzbudzić Wasze współczucie.
James postanowił ratować swój wizerunek (wątpimy, aby po nazistowskim zdjęciu było to jeszcze możliwe) i przekazał menedżerowi oficjalne, wzruszające oświadczenie:
Jesse jest załamany. Ten skandal zniszczył cały jego świat! - powiedział mediom przedstawiciel Jamesa. Gdy go widziałem ostatnio wyglądał jak wrak człowieka. Jest w depresji. Płakał i zapewniał, że najbardziej zależy mu na żonie i dzieciach. Powiedział: "Kocham Sandrę! Nie moge bez niej żyć!"
Prawdziwy mężczyzna i twardziel, nie ma co...