Dorota Zawadzka, polska Superniania, bardzo zaskoczyła dziennikarzy i fotoreporterów, gdy na prezentacji wiosennej ramówki TVN Style pojawiła się znacznie odchudzona. Pani pedagog swoimi osiągnięciami postanowiła pochwalić się czytelnikom Super Expressu:
W ostatnie święta Bożego Narodzenia okropnie się rozchorowałam. Miałam wysoką gorączkę – wspomina. Aż do połowy stycznia nie mogłam dojść do siebie. A wiadomo, że w takim stanie człowiek mało je.
Po zwalczeniu choroby weszła na wagę i zobaczyła, że ubyło jej kilka kilogramów:
Pomyślałam sobie "wow, jak fajnie" i stwierdziłam, że jeśli ubędzie ich jeszcze troszkę, to nic złego mi się nie stanie.
W gubieniu kolejnych pomógł jej mąż:
Trafił na fajną książkę o diecie białkowej i teraz obydwoje według niej się odżywiamy – mówi Zawadzka. Mąż bardzo mnie wspiera i gotuje mi różne pyszne rzeczy. Tak sobie wymyśliłam, że dojdę do 25 kilo. Zgubiłam 18, ale chcę jeszcze siedem. Nie chcę wyglądać jak anorektyczka. Po prostu chcę prezentować się dobrze i móc chodzić w sukienkach, z których... trochę wyrosłam.
Gratulujemy, choć mamy wrażenie, że akurat "Superniania" nie powinna się zmieniać.
Jak Wam się podoba odchudzona Zawadzka?