Jak pisaliśmy wczoraj, Keanu Reeves potrącił swoim Porsche robiącego mu zdjęcie paparazzi. Część świadków twierdzi, że zrobił to celowo, gdyż irytowało go jego zachowanie. Aktor nie został nawet zatrzymany przez policję. Nie zostały mu również postawione żadne zarzuty. Szeryf przyznał tylko, że faktycznie - jego samochód "otarł się o fotografa"... Otarł się:
Nie uważacie, że gwiazdy traktowane są zbyt ulgowo przy okazji wszelkiego rodzaju wypadków i kolizji na drogach? Mamy prośbę do czytających nas policjantów: Przestańcie wreszcie traktować aktorów i sportowców jak pół-bogów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.