Heidi Klum nie ma żadnych problemów z nagością. Można by pomyśleć, że lata kariery w modelingu ją przyzwyczaiły do pokazywania swojego ciała całemu świata. Okazuje się, że modelka swoje kształty zaakceptowała o wiele wcześniej. W wywiadzie dla magazynu Tatler opowiedziała, że w młodości często widziała swoich rodziców bez ubrania.
Myślę, że jestem do tego przyzwyczajona, gdyż wychowywałam się w bardzo luźnej rodzinie – wyznaje. Często widziałam moich rodziców nago. Zresztą nadal pokazują mi się w takim stanie. Nie chodzi o to, że jesteśmy hipisami i biegamy po domu bez ubrania. Po prostu nauczono mnie, że jeśli wchodzi się do pokoju, w którym ktoś się przebiera, albo ktoś wychodzi z pod prysznica, to nie słychać krzyków, że ma się wyjść i zamknąć drzwi za sobą.
Modelka opowiedziała również, dlaczego wraz z mężem Sealem ragurlanie odnawiają przysięgę małżeńską.
Mój mąż jest bardzo staroświecki. Dla niego musi być wszystko zrobione tak, jak należy. Tak dobrze wspominamy nasz ślub, że zdecydowaliśmy się powtarzać go co roku.
Seal nie jest aż tak staroświecki, na jakiego próbuje go przedstawić Heidi. Nie dość, że przespał się z nią po pierwszej randce, to nie przeszkadzało mu, że na drugiej powiedziała mu, że jest w ciąży z innym mężczyzną.