Rzadko kiedy zdarza się, żeby piosenkarka odnosiła sukcesy na scenie i w serialach. W show-biznesie tak już jest, że trzeba coś wybrać. Marina Łuczenko, młoda podopieczna byłej przyjaciółki Dody, postanowiła mimo to próbować sił na raz w jednym i drugim. Jej menedżerka, Maja Sablewska, wkręciła ją do Usta, usta.
W ten sposób Marina będzie mogła spotkać się na planie z doświadczonymi i uznanymi aktorami takimi jak Paweł Wilczak czy Magdalena Różczka. To dla niej druga, po 39 i pół serialowa rola. Wiadomo już, że tylko przemknie przez serial i nie pozostanie w nim na dłużej, jednak podobno ma się to odbyć z wielkim hukiem. Jej postać ma sporo namieszać w życiu głównych bohaterów.
Jak myślicie, czy to dobry sposób na promocję? I czy ludzie nie będą kojarzyć Mariny jako kolejnej śpiewającej aktorki?