Jak pisaliśmy, Edyta Górniak, wbrew postanowieniu sądu, bardzo stara się, by jej synek nie miał zbyt częstych kontaktów z ojcem. Aby nie dopuścić do tego, by spędzili razem święta, zabrała synka za granicę. Ponieważ, jak zwykle "zapomniała" poinformować o tym ojca dziecka, Dariusz Krupa miał raczej nerwową Wielkanoc. Nie wiedział, co się dzieje z Allanem, gdyż Edzia nie odbierała telefonów .
Po powrocie beztrosko zwierzyła się Faktowi, gdzie się podziewała przez ten czas, kiedy wszyscy jej szukali:
Święta spędziłam w Londynie u znajomych – oświadcza. Były one jak zwykle bardzo tradycyjne.
Ciekawe co na to Krupa. On chciałby pewnie dla syna trochę bardziej tradycyjnych świąt, z tatą... Wygląda na to, że rozwód z Edzią to dopiero początek jego problemów.