Jessica Biel miała spore problemy, żeby zrozumieć, że Justin Timberlake nie jest już zainteresowany poważnym związkiem. Pomimo tego, że przyjaciele i rodzina piosenkarza opowiadali w mediach, że pary nic już nie łączy, aktorka utrzymywała, że nadal są w sobie bardzo zakochani. Aktorka zgodziła się nawet na otwarty związek z gwiazdorem, który twierdził, że "musi się jeszcze wyszaleć". Teraz doszedł do wniosku, że jednak nic z tego nie będzie.
Justin myślał, że Jess może być tą jedyną. Ona była o tym przekonana - mówi ich znajomy w rozmowie z Sunday Mirror. Jednak ich związek zmierzał donikąd. Ciężko pracowali, żeby coś z tego wyszło, ale nie ma między nimi już nic oprócz przyjaźni. Od dawna wiedzieli, że wszystko zmierza do końca. Nie wiedzieli jedynie, kiedy rozstaną się na dobre.
Źródła twierdzą również, że Biel znalazła już godne następstwo. Ulicami Nowego Jorku przechadza się z nowym facetem. Timberlake również nie próżnuje. Podobno znowu iskrzy między nim, a... Cameron Diaz. Para kręci właśnie swój nowy film, Bad Teacher.