Marilyn Manson włożył sporo wysiłku w to, aby wykreować własny styl. Nie bał się ryzyka i przekraczał wszelkie możliwe granice dobrego smaku, a także kwestionował świętości religijne. Tym bardziej boli go fakt, że jest teraz do kogoś porównywany. Dla pragnącego wyróżniać się za wszelką cenę muzyka to niecodzienna sytuacja. Amerykanie zaczęli śmiać się, że Marilyn jest podobny do Lady GaGi oraz do... nazistowskiej kochanki męża Sandry Bullock.
Na oficjalnej stronie Mansona można przeczytać jego komentarz do pojawiających się w mediach porównań. Muzyk informuje, że nie życzy sobie, aby zestawiano go z Lady Gagą, która jego zdaniem "kopiuje wszystkie poprzedzające ją gwiazdy". Jeszcze bardziej irytują go porównania do kochanki-nazistki męża Sandry Bullock, Michelle "Bombshell" McGee, która ma wytatuowaną nad kroczem swastykę. Gwiazdor przyznał, że często w teledyskach korzystał z nawiązań do estetyki nazistowskiej, ale to była prowokacja artystyczna, a nie wyraz jego przekonań.
Zaczynam coraz mocniej odczuwać, że ludzie twierdzą, że wyglądam jak Lady Gaga lub kochanka Jessego Jamesa – stwierdza Manson. _**To mnie obraża, ponieważ nie mam ochoty wyglądać jak żadna z nich.**_
Widzicie podobieństwo?