Trudno zrozumieć, dlaczego Sandra Bullock tak długo dawała się zwodzić swojemu mężowi. O jego skłonnościach do wytatuowanych striptizerek wiadomo było już od dawna. Podobnie jak o uzależnieniu od alkoholu i narkotyków. Małżeństwo Jamesa i aktorki było dla wielu ogromnym zaskoczeniem. Sandra zawsze unikała skandali i umiała zachować klasę, natomiast on regularnie pakował się w kłopoty i często miewał drobne zatargi z prawem.
Ujawnienie licznych zdrad Jessego było dla jego żony prawdziwym szokiem. Dziś już wiadomo, że Bullock od początku skandalu bierze silne środki uspokajające. Nie podejrzewała Jessego o najmniejsze odstępstwo od przysięgi małżeńskiej. Zdaniem znajomych i przyjaciół Sandry miał dwie skraje osobowości. Przy aktorce zachowywał się niczym wzorowy mąż, a gdy tylko zostawał sam, stawał się "napalonym na laski prymitywem".
Stawał się zupełnie inną osobą, gdy przebywał w towarzystwie Sandry – mówi były kolega Jessego. Potrafił oddzielić od siebie dwie skraje osobowości. Był James zdrajca i flirciarz, oraz James idealny mąż. Uważam jednak, że to nie była dobrana para. Prowadzili dwa oddzielne życia. Sandra ma klasę, zaś on jest prostym facetem, który lubi proste rozrywki. Sandra często pojawiała się na oficjalnych galach bez męża. Aktorka twierdziła, że Jesse źle się czuje w towarzystwie gwiazd. Teraz już wiemy, że znacznie lepiej czuł się wśród swoich wytatuowanych kochanek.
Sara jest zupełnie załamana. Wiedziała, że wyszła za mąż za niegrzecznego chłopca, ale miała nadzieję, że udało jej się go zmienić – kontynuuje informator. Kilka razy spotkałem ich razem i widziałem, że ona jest w nim zakochana po uszy. On był i zawsze będzie zakochany tylko w sobie.