W środę Paris Hilton wybrała się na kolację do luksusowej restauracji Dan Tana’s. Zaprosił ją jej dziadek, który świętował swoje urodziny. Wnuczka pojawiła się w czarno-srebrnej sukience. Jak na swoje możliwości wyglądała wyjątkowo skromnie i elegancko. Pomimo to nie obyło się bez małej wpadki. Jedno z ramiączek sukienki osunęło się i Paris ledwo uniknęła pokazania piersi. A może to było zaplanowane? Z nią nigdy nic nie wiadomo.
Ciekawe, czy dziadek Paris jest dumny z tego, kto odziedziczy po nim fortunę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.