Angelina Jolie i Brad Pitt wyłożyli 100 tysięcy dolarów na budowę kliniki medycznej w Sudanie. Para przekazała pieniądze za pośrednictwem swojej organizacji charytatywnej. Mają one wspomóc budowę Kliniki Zagubionych Chłopców z Duk. Byłaby to pierwsza, tego typu, nowoczesna placówka w tym rejonie Sudanu.
Słowa nie są w stanie wyrazić zarówno mojej wdzięczności jak i wdzięczności mieszkańców Duk - powiedział John Dau, szef Projektu Bezpośrednich Zmian w Sudanie. Angelina Jolie i Brad Pitt prezentują sobą amerykańskiego ducha hojności. Miejmy nadzieję, że ich wsparcie natchnie również i innych do wspierania odbudow południowego Sudanu.
Dau jest jednym z tysięcy tzw. Zagubionych Chłopców z Sudanu. Była to grupa osieroconych uchodźców, którzy zostali przegonieni ze swoich wiosek i zmuszeni do przemierzenia setek kilometrów przez bezdroża Afryki. Tysiące z nich zmarło po drodze. Byli pożerani przez dzikie zwierzęta i rozstrzeliwani przez żołnierzy. Chłopcy tonęli, ginęli z odwodnienia, głodu i przemęczenia. Wielu z nich jednak przeżyło i tak jak John Dau, starają sie pomóc innym uchodźcom.
Historia Johna Dau oraz jemu podobnych została przedstawiona w filmie dokumentalnym God Grew Tired Of Us, którego Brad Pitt był producentem. Dau wpadł później na pomysł otworzenia kliniki. Poprosił o pomoc Jolie i Brada podczas premiery dokumentu w styczniu tego roku. Tak nawiązała się współpraca i dzięki hojności gwiazdorskiej pary marzenie wielu Sudańczyków ma szansę się spełnić.