Dziennikarzy wyjątkowo zaskoczyła wieść, że Jim Carrey i Jenny McCarthy rozeszli się po pięciu latach udanego związku. Para zawsze wydawała się zgodna i nic nie wskazywało, że mogą mieć jakieś większe problemy. Z pewnością nie takie, które mogłyby doprowadzić do rozpadu ich rodziny.
Star Magazine donosi, że modelka nie wytrzymała klinicznej depresji, w jakiej od lat jest aktor. Opuściła go, gdy tylko miała pewność, że ma zapewnione bezpieczeństwo finansowe.
Kilka miesięcy po tym, jak zaczęli się spotykać Jenny zrozumiała, że Jim nigdy się z nią nie ożeni – mówi informator. Powiedziała mu, że potrzebuje jakiejś umowy, która pozwoli jej nie martwić się o przyszłość jej i jej syna, Evana. Jim zgodził się na jej żądania. Przez ostatnie pięć lat płacił jej 5 milionów dolarów rocznie.
Oczywiście pieniądze nie pojawiały się na jej koncie bezwarunkowo. McCarthy musiała go zapewnić, że w razie rozpadu związku nigdy niepubliczni tego, co działo się w domu. W wywiadach z dziennikarzami ma powtarzać, że Jim był świetnym partnerem i ojcem zastępczym.
Gdyby tego było mało, Carrey założył dla 7-letniego Evana fundusz opiewający na kwotę 50 milionów dolarów! Chłopiec cierpiący na autyzm będzie mógł nimi dysponować jak tylko skończy 18 lat.