Pod koniec marca w Stanach Zjednoczonych gościł prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Polityk spotkał się z najważniejszymi osobami w Ameryce, w tym z prezydentem Barackiem Obamą. Jeśli wierzyć doniesieniom, tematy rozmów obu głów państw były bardziej prozaiczne, niż mogłoby się wydawać. Zamiast dyskutować o bezpieczeństwie narodowym, panowie rozmawiali o... Romanie Polańskim.
Tygodnik L’Express twierdzi, że Sarkozy przekazał Obamie osobiście list napisany przez Polańskiego. Reżyser prosi w nim o... wywarcie wpływu na tamtejszą prokuraturę. Boi się, że jego ekstradycja do Stanów Zjednoczonych skończy się wieloletnim więzieniem.
Polański przekonuje, że odpokutował już za seks analny z dzieckiem. Przypomina, że został zamknięty na półtora miesiąca po aresztowaniu po tym, jak sprawa wyszła na jaw. W 2009 roku siedział dwa miesiące w szwajcarskim więzieniu zanim sąd nie zezwolił mu na areszt domowy.
Przypomnijmy zeznania 13-letniej dziewczynki spisane tuż po gwałcie analnym (UWAGA - TYLKO DLA DOROSŁYCH!):