Lindsay Lohan dobrze wie, że w obecnej sytuacji nie może wybrzydzać. Na własne życzenie ze świetnie zapowiadającej się aktorki stała się jedną z najmniej cenionych osób w branży. Dlatego też przyjmuje wszystkie propozycje, jakie pojawią się na jej drodze. Ostatnio ogłosiła na swoim oficjalnym blogu, że otrzymała główną rolę w filmie biograficznym opowiadającym o życiu Lindy Lovelace... gwiazdy filmów pornograficznych z lat 70-tych.
Aktorka wywołała ogromny skandal, kiedy zagrała scenę seksu oralnego w Głębokim gardle, pierwszym filmie porno, który został dopuszczony do dystrybucji kinowej. Później oświadczyła publicznie, że do występu została zmuszona przez jej sadystycznego męża. Zaangażowała się w akcje anty-pornograficzne. Stała się również twarzą ruchu feministycznego.
Dziwi fakt, że producenci filmu nie chcą potwierdzić, że Lohan otrzymała rolę. Ta zapewnia jednak, że już podpisała kontrakt.
Miejmy nadzieję, że film będzie trochę lepszy niż żenujące Wiem, kto mnie zabił.