Mało kto decyduje się wypowiedzieć w sprawie skandali seksualnych, które ostatnio wstrząsnęły amerykańskim show biznesem. Hugh Hefner, największy playboy jakiego świat widział, odważył się skrytykować Tigera Woodsa i Jessego Jamesa. Szczególnie potępia fakt, że obaj po medialnych doniesieniach o ich wybrykach zgłosili się do placówek dla osób z zaburzeniami seksualnymi.
To zwykła wymówka. Uzależnienie od seksu to jedynie pusty i wygodny frazes, który ma zastąpić słowo obsesja. Nie ma czegoś takiego - twierdzi Hefner. Seks nie jest jak narkotyk czy alkohol. Nie ma takie samego wpływu fizycznego na człowieka jak środki odurzające, może się jednak stać obsesją. Neurotycy mogą robić naprawdę głupie rzeczy. Ludzie mają wolność wyboru i świadomość tego, co robią. Większość ludzi, którzy zdradzają, robią to, bo myślą, że nigdy nie zostaną złapani.
To chyba żadna nowość, że i Tiger i Jesse zgłosili się do specjalistów-psychiatrów, żeby podreperować swój wizerunek. Pewnie i tak myślą, że z nimi jest wszystko w porządku.