U córki Johnny'ego Deppa zdiagnozowano obecność bakterii E.coli. Bakteria ta może prowadzić do zapalenia płuc, opon mózgowych i wielu innych poważnych chorób. Z jego powodu dziewczynka ma niewydolne nerki. Gdy Johnny dowiedział się o chorobie, nie opuszczał szpitala i cały czas czuwał przy jej łóżku.
Przypomnijmy - 7-letnia Lily-Rose została hospitalizowana na początku tego miesiąca z podejrzeniami zatrucia krwi.
Johnny ma również 5-letniego syna. 43-letni aktor często mówi o tym, jak dzieci odmieniły jego życie:
Chcę tylko móc obserwować, jak moje dzieci rosną zdrowe i szczęśliwe. Są najwspanialszą rzeczą jaka mogła mi się w życiu trafić. Nigdy nie myślałem, że można kochać tak głęboko i mocno. Bycie tatą dodaje mi sił, większe perspektywy i spokój ducha. Bardziej niż cokolwiek, uwielbiam spędzać czas z moją rodziną.