We wtorek w Las Vegas odbyła się impreza charytatywna, której celem było zebranie funduszy na walkę z okrucieństwem wobec zwierząt. Była prostytutka Hugh Hefnera, Holly Madison, rozumie prawa zwierząt w ten sam sposób co Paris Hilton. Podobnie jak dziedziczka do stroju dobrała sobie żywy dodatek i zabrała na imprezę swojego kota. Zwierze na pewno było zachwycone tłumami obcych ludzi i atakiem błyskających fleszy.
Madison nawet nie ukrywa, że nie ma swojego stylu. Trudno się zresztą dziwić, została stworzona od podstaw. Przed operacjami wyglądała gorzej niż młoda Paulla. Szkoda, że prócz platynowego blond i tandetnych ciuchów małpuje także przedmiotowy sposób traktowania zwierząt. Pudelek jest na nie.