Po swoich niefortunnych wypowiedziach w 11 edycji Tańca z gwiazdami, Piotr Galiński pilnie potrzebuje ocieplenia wizerunku. Na szczęście zawsze może liczyć na tabloidy, które chętnie publikują jego wspomnienia z trudnej młodości.
Okazuje się, ze pewną szorstkość obycia Galiński wyniósł z trudnej młodości. Kiedy miał zaledwie 15 lat, jego matka ciężko zachorowała. Choreograf miał wprawdzie jeszcze ojca i brata, ale po śmierci matki stracił także ich - ojciec opuścił rodzinę, a brat zaczął pić.
To rzeczywiście traumatyczne doświadczenia. Współczujemy Piotrowi Galińskiemu, że już jako nastolatek musiał radzić sobie praktycznie sam. Ale jaki związek ma jego trudna młodość z dziwnymi komentarzami wygłaszanymi na antenie ponad 30 lat później?
Trudne doświadczenia zahartowały go na całe życie - podpowiada tygodnik Świat i ludzie. Nauczyły go jak przełknąć gorzka pigułkę i życ jakby nic się nie stało. Taka postawa pomogła mu ocalić pracę po konflikcie z Piotrem Gąsowskim. I pomoże jeszcze nie raz.
Tego nie jesteśmy aż tacy pewni. Podobno TVN już szuka jego następcy... (*zobacz: Galiński WYLATUJE Z "Tańca z gwiazdami"?!)
*