Jak zwykle pomocną dłoń wyciagnęła do niej Krystyna Janda. Ona jedyna, z wyjątkiem jednego krótkiego momentu, nigdy nie zwątpiła, że wyniszczonej nałogami utalentowanej aktorce uda się wyjść na prostą. I rzeczywiście dzięki Jandzie Krukówna za każdym razem podnosiła się z kolejnych dołów, nawet kiedy wszyscy byli przekonani, że tym razem to już na pewno koniec.
Niestety, nie da się cofnąć lat. Na zmęczonej twarzy Agnieszki Krukówny próżno szukać podobieństwa do jasnowłosej, roześmianej Janki sprzed lat.
Blada, chuda i smutna - opisuje Twoje Imperium wygląda aktorki na premierze sztuki w reżyserii Krystyny Jandy Rosyjskie konfitury. Sprawiała wrażenie zagubionej.
Co gorsza, wygląda na to, że problemem Krukówny nie jest tylko wyglad. Jak twierdzą zaniepokojeni znajomi, znów zaczęła izolować się od ludzi, a to zazwyczaj zwiastuje nawrót problemów emocjonalnych:
Nie wiem, jak się czuje Agnieszka, bo od dawna nie kontaktowałyśmy się - powiedziała menedżerka aktorki Monika Kaczmarek. Nie było zresztą powodu, bo ona nie dostaje żadnych propozycji filmowych ani serialowych.
I znów pomocną dłoń wyciągnęła do niej Janda. Powierzyła jej rolę w swojej nowej sztuce Pierwsza lady. Miejmy nadzieję, że Agnieszka udźwignie to wyzwanie. Nie bardzo może sobie teraz pozwolić na jakiekolwiek wpadki.